Szóstka Wron [#8]




Autor: Leigh Bardugo
Tytuł orginiału: Six of Crows
Wydawnictwo:Wydawnictwo MAG
Data wydania: 28 września 2016
Liczba stron: 496
Opis:
Sześcioro niebezpiecznych wyrzutków.
Jeden niewykonalny skok. 

Przestępczy geniusz Kaz Brekker otrzymuje ofertę wzbogacenia się ponad wszelkie wyobrażenie – wystarczy w tym celu wykonać zadanie, która z pozoru wydaje się niewykonalne: 

– włamać się do niesławnego Lodowego Dworu (niezdobytej wojskowej twierdzy)
– uwolnić zakładnika (a ten może rozpętać magiczne piekło, które pochłonie cały świat)
– przeżyć dostatecznie długo, żeby odebrać nagrodę (i ją wydać)

Kaz potrzebuje ludzi wystarczająco zdesperowanych, żeby wraz z nim podjęli się tej samobójczej misji, oraz dostatecznie niebezpiecznych, żeby ją wypełnili. Wie, gdzie ich szukać. Szóstka najbardziej niebezpiecznych wyrzutków w mieście – razem mogą być nie do zatrzymania. O ile wcześniej nie pozabijają się nawzajem.

-opis z okładki
________________________________________________________

    Miałam wiele problemów z tą książką. Dostałam ją kilka dni po premierze i od razu zaczęłam czytać. Doszłam do 36 strony i stwierdziłam, że to nie jest mój klimat, więc odłożyłam. W lipcu 2017 spróbowałam jeszcze raz. Znowu doszłam do strony nr 36 (nie żartuję, naprawdę tak było) i n i c. Zupełnie nic mnie w tej książce nie porwało ani zachęciło, więc ponownie ją odłożyłam. Kilka miesięcy temu zaczęłam rozmawiać z moją koleżanką, właśnie na temat "Szóstki wron", która uwielbia tą dylogię. Obiecałam przeczytać po egzaminach gimnazjalnych i tak właśnie zrobiłam. I jakie odczucia? Proszę niech ktoś uderzy mnie w głowę za bycie taką kretynką przez ok. półtora roku. 
    Ja naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej nie mogłam tego przeczytać. Zaczęłam we wtorek, a skończyłam wczoraj (środa) i wcale nie olałam przez to kartkówki z niemieckiego. Co w zamian dostałam? Roztrzaskane serce i napięte nerwy, które czekają na przybycie 2 tomu (tak, zamówiłam od razu po skończeniu 1).
    Fabuła jest niebanalna, a sam pomysł bardzo intrygujący. Bohaterowie swoimi charakterami wypełniają całe kartki, aż po brzegi, a szybka akcja sprawia, że nie można nie polubić/pokochać tej książki (chyba, że ma się coś z głową jak ja. Choć czasem to sobie bardzo cenię). Nie miałam momentu, żeby książka mnie nudziła albo nużyła. Czytałam, czytałam i chciałam więcej. Nie pomijając tego, że autorka wykreowała takich bohaterów, którzy nie robią tego, czego od nich oczekujemy. To działa jak lawina. Jesteśmy zainteresowani, chcemy dowiedzieć się jak to się skończy, ale autorka nam tego nie daje. Bawi się nami i naszymi uczuciami. Nie powiem ile razy musiałam się zatrzymać i prawie krzyczałam na książkę. Każda postać jest inna i wyjątkowa, więc bardzo trudno mi wybrać ulubioną. Jednakże, skórzane rękawiczki Kaz'a bardzo do mnie przemawiają, więc chyba jego postawię na swoim piedestale. 
    Bardzo dobrym elementem książki są retrospekcje naszych bohaterów, dzięki którym możemy ich lepiej poznać, dowiedzieć się o ich przeszłości i zrozumieć, dlaczego postępują teraz tak, a nie inaczej. Widać, że autorka wszystko przemyślała i napisała książkę tak, że nie mam się do czego przyczepić. Bardzo przepraszam, Pani Bardugo, za początkowe traktowanie Pani książki, ale przez to jak zakończyła Pani "Szóstkę Wron" nie czuję się już tak winna. Autorka przez ostanie kilkanaście stron rozdziera nam serce i kontroluje je niczym Grisza, raz przyśpieszając, raz spowalniając. 
    Sam pomysł na książkę  fantastyczno- przygodową w tak mroczny klimacie (przynajmniej ja tak to odebrałam) jest genialny.  Nadal ciężko mi myśleć po skończeniu, więc przepraszam jeśli tak recenzja jest nieco chaotyczna. 
   Z otwartym sercem (powtarzam się), niczym żaba w klasie biologiczno-chemicznej, czekam na to, co wydarzy się w "Królestwie Kanciarzy" i już nie mogę doczekać się ponownego spotkania z szóstką nastolatków, co czasem zachowują się jak dorośli, ale czasem udają dzieci. Oczywiście w sytuacjach związanych z uczuciami. A niech to, znalazłam kolejną ulubioną książkę i oczywiście ją Wam polecam. BARDZO polecam.
Ocena: 6/5 



"Wielu chłopców będzie przynosić ci kwiaty, ale pewnego dnia spotkasz tego, który pozna twój ulubiony kwiat, twoją ulubioną piosenkę, twoje ulubione słodycze. Nawet jeśli będzie za biedny, żeby dać ci któreś z nich, to nie będzie miało znaczenia, bo poświęci czas, żeby poznać cię jak nikt inny. Tylko ten chłopiec zasłuży na twoje serce."




Komentarze

  1. Już od dawna mam ochotę na tę książkę - kurczę, jej okładka jest prześliczna - ale do tej pory jej nie przeczytałam. :/ Muszę to w końcu nadrobić, tym bardziej, że pełno o niej pozytywnych opinii. :D
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjdzie dzień i też ją przeczytam, ale zostaje mi albo wypożyczenie z biblioteki, albo czekanie aż machnę bańkę w totka :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz