Kiedy pada deszcz [#4]

Hei!
          Trzymając się mojego niebieskiego wyzwania, uznajmy, że książka ta jest stuprocentowo w (jakimś) odcieniu błękitu, biorę się do dzieła. Spodobało mi się to wyzwanie, więc postanowiłam, że wybiorę jeszcze kilka innych kolorów i z nimi także spróbuję.
           "Kiedy pada deszcz" Lisy De Jong bardzo mnie zaskoczyło. Przypadkowo znalazłam ją w księgarni rok temu. Szczerze powiem, że wzięłam ją, bo bardzo spodobał mi się kolor okładki. Nie miałam pojęcia, że wnętrze okaże się, aż tak niesamowite.
            W tej książce wyróżniłam trójkę bohaterów. Kate, która została skrzywdzona i nie wie, jak ruszyć dalej. Beau, który chciał pomóc, ale nie miał pojęcia jak się do tego zabrać. I jest jeszcze Asher, który sam z trudną przeszłością (jaki i przyszłością), naprawdę pomógł Kate.
          Nasza główna bohaterka została naprawdę mocno skrzywdzona, i po tym czego doznała, wszystko się dla niej skończyło. Zakończyła przyjaźń swojego życia, która mogła przerodzić się w coś więcej.  Gdyby tylko powiedziała Beau, co do niego czuje, zapewne wszystko potoczyłoby się inaczej. A może wcale nie lepiej? Kiedy Beau wyjechał na studia, Kate została sama, ale nie na długo. W jej życie (nie do końca proszony) wszedł chłopak z ciemnymi, urzekającymi oczyma i zarozumiałym uśmieszkiem. Uratował ją. Wyciągnął z tego "bagna", którego sama nie mogła opuścić. Kate została ocalona i dostała nadzieję, że jeszcze może być szczęśliwa. Z Asher'em.  Lecz, czy gdyby tak "łatwo" życie mogło znowu nabrać kolorów, nie byłoby to zbyt cudowne? Zdecydowanie tak.  W momencie, gdy nasza bohaterka, myśli, że to koniec, okazuje się, iż to dopiero początek problemów i sekretów. Sekretów, które mogą zniszczyć jej niedawno odbudowany świat. 
           "Kiedy pada deszcz" to pierwsza książka, która wywołała u mnie tyle sprzecznych emocji. Raz się śmiałam, ale zaraz potrzebowałam całego pudełka chusteczek, by otrzeć łzy. 
Przeczytałam ją w jeden wieczór, cała w chusteczkach ze spuchniętymi oczyma. Niezwykła, wzruszająca powieść, która sprawiła, że zastanowiłam się nad moim życiem. Właśnie takie książki kocham, a właściwie za to kocham książki. Utwory, które zmuszają do refleksji to "perełki" w dzisiejszej literaturze( na szczęście znajduję ich coraz więcej). "Kiedy pada deszcz" oprócz strzaskanego serduszka i burzy emocji, zostawiło we mnie jeszcze jedno.  Nawyk oglądania padającego deszczu(za co bardzo dziękuję autorce). Niezwykła książka, więc ocena nikogo nie powinna zaskoczyć.
Moja ocena: 10/10

Pozdrawiam,
Emila.



Komentarze

  1. Uwielbiam tę książkę :) I identycznie jak u Ciebie, czytając ją targały mną sprzeczne emocje ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten tom jest wspaniały, ale na kolejnych się trochę zawiodłam :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji czytać następnych tomów, ale właśnie słyszałam, że co kolejny to gorszy :/

      Usuń
  3. Czytałam ją chyba rok temu, bardzo mi się podobała. :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy to są do końca moje klimaty, ale absolutnie kocham deszcz! Kusi mnie ten motyw w tej powieści...

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Powieść zbiera dużo pozytywnych opinii, a że posiadam ją w wersji elektronicznej, to mam nadzieję, iż przeczytam ją jak najszybciej. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz