Never Never [#3]

Hei!
        Postanowiłam zrobić sobie wyzwanie i najbliższe posty na blogu będą zawierały niebieskie książki. Niemalże 50% mojej biblioteki to książki w tymże kolorze, więc nudzić się nie będę. Nie przedłużając przechodzę do recenzji.
        Co byście zrobili gdybyście otworzyli oczy i nic, zupełnie nic, nie pamiętali? Pamiętacie jednak jak prowadzić samochód, jak czytać czy w jakim kraju mieszkacie ale nie macie pojęcia kim jesteście? Właśnie to przydarzyło się dwójce głównych bohaterów- Charlie i Silasowi- powieści Collen Hoover i Tarryn Fisher  pt. "Never Never". Trochę przerażające, prawda?
        Charlie i Silas kiedyś byli parą, ale zerwali i tylko oni nie wiedzą dlaczego. Nie wiedzą też czemu nagle stracili pamięć. Postanawiają to odkryć i, krok po kroku, odkrywają swoją przeszłość.
Do dyspozycji mają tylko pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc. Czy tylko tyle może wystarczyć, by odzyskać pamięć? Mroczne sekrety, skrywane przez ich własne umysły, mogą wyrządzić nie lada problemy. A każde odzyskane wspomnienie jest gorsze od poprzedniego. Czasu także nie mają za wiele, bowiem niedługo ponownie stracą pamięć i wszystko, co dotychczas odkryli.
Czy po środku tego wszystkiego, jest jeszcze miejsce na odbudowanie uczucia, które ich niegdyś łączyło?
         Collen Hoover ma w moim serduszku specjalne miejsce i bardzo lubię jej książki(dlatego ze względu na nią postanowiłam przeczytać tą książkę). Nie wiem czy może to, że nie czytałam "Never Never" zbyt uważnie, czy może nie jest to najlepsza książka tej autorki, sprawiło, iż wiele momentów z tego utworu nie miało dla mnie sensu. Nie przypominając już tego, że dla mnie wszystko musi być logiczne i do wytłumaczenia. Pomijając to, książka zrobiła na mnie spore wrażenie. Widzimy jak powoli bohaterowie, odzyskując wspomnienia, stają się przerażeni tym,co zrobili kiedyś. Zupełnie jakby byli teraz innymi osobami. Ogromnie się cieszę, że jest to książka z happy end'em, bo inaczej byłabym bardzo zawiedziona. Należy też przypomnieć, iż "Never Never" jest młodzieżową książką roku 2016 i nie stało się nią bez powodu. Idealna propozycja dla osób, które szukają "mocnej" książki młodzieżowej.
Moja ocena: 8/10

Pozdrawiam,
Emila.


Komentarze

  1. Myślałam nad przeczytaniem tej książki i teraz wiem,że kiedyś napewno to zrobię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zainspirowałam kogoś do przeczytania :)

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze przyjemności bliżej zapoznać się z tą panią (czytałam tylko "Maybe someday"), ale opis brzmi całkiem, całkiem. Może kiedyś tutaj dotrę?

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam lepsze książki Hoover, ale ta też jest okei ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam Hoover, więc muszę koniecznie zabrać się za tę książkę w najbliższym czasie :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Hoover czytałam tylko dwie książki - "Hopeless" i "Losing hope" - i choć obie mi się spodobały i wycisnęły ze mnie sporo łez, wątpię bym sięgnęła po te książki. Obecnie nie są to moje klimaty, jednak może kiedyś nadrobię pozostałe książki tej autorki.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na Herbaciane Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie się bardzo podobało. No, oprócz zakończenia XD

    Pozdrawiam!
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam niedawno i bardzo mi się podobała. Planuję dorwać jeszcze kilka książek tych samych autorów.
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz